Najczęściej zadawane pytania
Ostatnia modyfikacja: 10.12.2016
Odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące prawnej strony obowiązkowych szczepień ochronnych w Polsce. Zbiór powstał w oparciu o doświadczenia wielu rodziców borykających się z problemem przymuszania do szczepień ochronnych oraz po konsultacjach z prawnikami. Zbioru tego nie można traktować jako źródła przepisów prawa ani jako wiążącej porady prawnej. W celu weryfikacji zawartych w tekście przepisów prosimy sprawdzić oficjalne strony internetowe jednostek administracji publicznej, sejmu, ministerstw - publikujące aktualne akty prawne.
Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za wykorzystanie informacji zawartych w tym zbiorze pytań i odpowiedzi.
1. Czy szczepienia są obowiązkowe?
Tak. Wynika to z ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.
1. Osoby przebywające na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej są obowiązane na zasadach określonych w ustawie do:
1) poddawania się badaniom sanitarno-epidemiologicznym, w tym również postępowaniu mającemu na celu pobranie lub dostarczenie materiału do tych badań;
2) poddawania się obowiązkowym szczepieniom ochronnym w ramach Narodowego Programu Szczepień Ochronnych;
Ustawa o szczepieniach nie zawiera żadnego przepisu dającego możliwość karania za niedopełnienie obowiązku poddaniu się szczepieniu. Taki przepis istniał w jednej z poprzednich wersji ustawy, ale po nowelizacji w 2008 roku został usunięty.
Pomimo tego Sanepid różnymi sposobami usiłuje przymusić do wykonania obowiązku poprzez nałożenie grzywny wykorzystując przepisy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Przepisy te, ogólnie mówiąc, pozwalają urzędowi karać obywatela za niewykonanie różnych obowiązków - pieniężnych lub niepieniężnych.
Od roku 2013 w którym NSA uznał, że Sanepid nie ma prawa nakładać grzywny - grzywnę nakłada wojewoda na "wniosek" Sanepidu.
Tak, ale czasem zdarza się że postępowanie egzekucyjne prowadzi Wojewódzki Inspektor Sanitarny na mocy porozumienia z wojewodą (wypełnia obowiązki wojewody w tym zakresie). Zdaniem prawników z Biura Analiz Sejmowych, zawartą w opinii prawnej z dnia 17.08.2015 nr BAL-WAL-1686/15 wojewoda nie ma prawa zawierać porozumienia z Sanepidem Wojewódzkim w zakresie prowadzenia egzekucji administracyjnej. Porozumienie takie może być zawarte pomiędzy organami, nie powiązanymi więzami organizacyjnymi.
Pomimo tej opinii i wielokrotnego powoływania się na nią, wojewoda i sanepidy nie przyjmują jej do wiadomości argumentując, że jest ona błędna i wojewoda ma prawo zawierać taką umowę.
Kwestię tą, podobnie jak inne, może rozstrzygnąć NSA.
Tak, ale zdarza się to rzadko i jest to bezskuteczne. Było kilka takich spraw w Polsce, w których Sanepid wniósł do Sądu Rodzinnego wniosek o zobowiązanie rodziców do wykonania szczepienia.
Po rozpoznaniu sprawy Sąd Rodzinny uznał, że w sprawie braku szczepień ochronnych nie jest zasadne wydawanie zarządzenia opiekuńczego gdyż obowiązek szczepienia podlega egzekucji administracyjnej i z takiej drogi powinien organ skorzystać. Ponadto obowiązek ten jest sprecyzowany w ustawie, więc sąd nie może go konkretyzować w formie zarządzenia.
Podsumowując: zgłoszenie takie nie ma podstawy prawnej, naraża tylko rodziców na stres i dodatkowe koszty.
Obecnie Sanepidy nie podejmują tego typu zgłoszeń.
Na zmniejszenie aktywności sanepidu w tej przestrzeni prawdopodobnie duży wypływ miały wygrane sprawy w sądach rodzinnych jak i przede wszystkim pismo wiceministra sprawiedliwości do Głównego Inspektora Sanitarnego. W piśmie tym wiceminister Patryk Jaki wskazał na niedopuszczalne kierowania spraw do sądów rodzinnych z powodu braku szczepień i zwrócił się do Głównego Inspektora Sanitarnego o zaprzestanie tej praktyki.
Obecnie procedura wygląda tak, że najpierw Sanepid wysyła upomnienie wraz z wezwaniem do wykonania szczepień. Potem wystawia tytuł wykonawczy i przesyła go do wojewody, który wydaje postanowienie o nałożeniu grzywny. Odbywa się to wszystko w trybie postępowania administracyjnego. Na takie postanowienie przysługuje zażalenie jak również zarzuty do postępowania egzekucyjnego. Więcej o procedurze postępowania w stronie Postępowanie. Dokładne porady na temat składania pism i odwołań na stronie Wzory pism.
Jeżeli nie chcesz szczepić dziecka, masz do wyboru kilka opcji. Po pierwsze, możesz nie robić nic (opcja 1). Nie ma obowiązku odpowiadania na pisma z przychodni ani składania żadnych oświadczeń. W niektórych przychodniach prosi się lub żąda od rodzica podpisania deklaracji o odmowie zaszczepienia dziecka, jednak NIE MA takiego obowiązku. Możesz oczywiście złożyć oświadczenie (opcja 2), że nie zgadzasz się na przeprowadzenie żadnych szczepień, ale musisz liczyć się z tym, że może to przyśpieszyć przekazanie stosownej informacji do Sanepidu (wpisanie na listę rodziców odmawiających zaszczepienia dziecka), a tym samym ewentualność rozpoczęcia procedury administracyjnej przez Sanepid.
Co istotne, przychodnia jest zobowiązana do przedstawienia podczas regularnych kontroli Sanepidu kart uodpornienia pacjenta, w związku z czym informacje o nie zaszczepieniu dziecka mogą zostać przekazane do Sanepidu bez względu na złożenie lub nie stosownej deklaracji przez rodziców.
Pisemna deklaracja o odmowie poddania dziecka szczepieniom ułatwia sprawę przychodni, bowiem zdejmuje z nich ciężar upominania pacjenta i tłumaczenia się Sanepidowi z niewykonanych szczepień. Często też kończy temat nagabywania pacjenta przez lekarza czy pielęgniarki o szczepienia, jednakże może przyśpieszyć działania Sanepidu.
Nie. Zażalenie przysługuje na postanowienia lub decyzje. Upomnienie nie jest ani jednym ani drugim więc nie można się od tego odwołać. Można za to złożyć pismo (dostępne na stronie ze wzorami) w odpowiedzi na upomnienie. Kwotę wskazaną na upomnieniu jako koszty upomnienia należy zapłacić na podany rachunek bankowy. Ile otrzymałeś upomnień tyle razy płacisz koszty upomnienia.
Nie, to bardzo niedobre rozwiązanie. Nie dość że nie wiesz co się dzieje w Twojej sprawie to jeszcze w żaden sposób nie wstrzymuje to jej biegu. Pisma wysłane na adres zamieszkania i nie podjęte w terminie uważa się za prawidłowo doręczone.
Podobnie jest gdy się przeprowadzisz. Jeżeli nie zawiadomisz Sanepidu o zmianie miejsca zamieszkania to będzie wysyłał pisma na stary adres. I pisma te będą uważane za prawidłowo doręczone. Wynika to z Kodeksu Postępowania Administracyjnego:
§ 2. W razie zaniedbania obowiązku określonego w § 1 doręczenie pisma pod dotychczasowym adresem ma skutek prawny.
Prawidłowe doręczenie skutkuje dalszym biegiem sprawy, czyli wydaniem decyzji czy postanowienia. Jeżeli nie odwołasz się od decyzji czy postanowienia w ustalonym terminie, to akt ten staje się prawomocny.
Cały sposób reagowania na pisma z Sanepidu czy od wojewody jest opisany na stronie wzory pism. Każde pismo posiada opis kiedy i jak należy je stosować. Ogólna zasada jest taka, że na każde pismo należy zareagować, a w szczególności na postanowienia na które przysługuje zażalenie. W przypadku postanowień, bardzo ważne jest zachowanie terminu odwołania, który wynosi 7 dni!
Jeżeli postępowanie administracyjne nie zostało jeszcze wszczęte i Sanepid nie otrzymał zgłoszenia o uchylaniu się od szczepień zmiana przychodni może wpłynąć na opóźnienie wszczęcia lub nawet może całkowicie je wstrzymać. Nie wszystkie przychodnie podchodzą restrykcyjnie do sytuacji niewykonywania szczepień, aczkolwiek jest to coraz rzadzsze. Wiele przychodzni korzysta z programów komputerowych, które przypominają o braku szczepień u danego pacjenta. Można spodziewać się, że w prywatnych małych gabinetach lekarskich pacjent będzie traktowany bardziej indywidualnie i jego decyzja o szczepieniu nie spotka się z tak zdecydowaną reakcją jak w dużych przychodniach.
Masz prawo w każdej chwili zmienić lekarza rodzinnego i nie musi być to lekarz, który ma podpisany kontrakt z NFZ. Inaczej mówiąc może być to prywatny gabinet, w którym płacisz za wizyty sam. Wybór prywatnego lekarza nie oznacza rezygnacji z pozostałych świadczeń refundowanych przez NFZ. Dziecku dalej należy się bezpłatna pełna opieka medyczna czyli wszystkie badania, konsultacje u specjalistów, szpital itd.
Jeżeli postępowanie administracyjne zostało wszczęte (otrzymałeś jakiekolwiek pismo z Sanepidu) to zmiana przychodni nie ma znaczenia.
Jednorazowa grzywna nie może tyle wynosić (maksylanie 10 000). Grzywna może być wielokrotnie nakładana aż do kwoty 50 000. Nie można także nałożyć kilku grzywien na raz. Ponadto przepisy ustawy o egzekucji mówią, że środek przymusu, czyli grzywna, nie może być zbyt uciążliwa.
Wysokość grzywny zależy od konkretnego województwa i waha się od 300 zł do 500 zł na jednego rodzica. Wyjątkiem jest woj. pomorskie w którym grzywny wynoszą 2500 zł. Powód nakładania tak wysokich grzywien w tym województwie jest nieznany. Wszystko wskazuje, że jest to czysta złośliwość urzędnika.
Należy pamiętać, że grzywna jest nakładana oddzielnie na każdego rodzica i oddzielnie na nieszczepione dziecko. Jeżeli zatem rodzice wychowują wspólnie dwójkę dzieci to otrzymują w sumie 4 grzywny (po dwie na jedno dziecko).
Nie. Organ wydający postanowienie o nałożeniu grzywny nie bada sytuacji materialnej zobowiązanego. Nie wiadomo na jakiej podstawie organ ustala wysokość grzywny, prawdopodobnie jest to metoda czysto uznaniowa. Grzywna jest tej samej wysokości w całym województwie.
Zgodnie z przepisami - tak, w praktyce - nie. Przepisy ustawy o postępowaniu egzekucji w administracji stanowią, że grzywna taka podlega zapłacie jednakże w praktyce część wojewodów nie egzekwuje należności czekając na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy. Na pewno w woj. małopolskim te grzywny są egzekwowane. Ostatnio też w woj. wielkopolskim.
Jeżeli otrzymałeś z urzędu wojewódzkiego lub sanepidu wezwanie do zapłaty - nie czekaj tylko zapłać. Niestety prawo w Polsce pozwala na egzekucję grzywny bez prawomocnego wyroku. Organ nie musi czekać na rozstrzygnięcie skargi czy zakończenie całej procedury odwoławczej i może egzekwować grzywnę w każdym momencie. W przypadku braku wpłaty organ może skierować sprawę do urzędu skarbowego, który może zająć konto bankowe lub wynagrodzenie.
Na takie wezwanie nie można złożyć żadnego odwołania ani innego pisma bo pozostaną one bezskuteczne. Jedynie można zwrócić się o rozłożenie zapłaty na raty w przypadku trudnej sytuacji finansowej.
W przypadku gdy wygrasz w sądzie - cała zapłacona grzywna zostanie zwrócona.
Najprawdopodobniej wojewoda skieruje sprawę do Urzędu Skarbowego, który może zająć konto bankowe, wynagrodzenie lub zwrot podatku. Nie warto na to czekać bo zajęcie wynagrodzenia może być niemiłą niespodzianką w pracy, a zajęcie konta może mieć negatywny wpływ na np. rozpatrywanie wniosków o kredyt.
Niestety nie. Przepisy tego nie wymagają ponieważ teoretycznie osoba, która otrzymała grzywnę powinna ją od razu zapłacić. Zwykle jednak organy wysyłają takie wezwanie.
Jeżeli obawiasz się zajęcia konta lub wynagrodzenia, możesz grzywnę zapłacić. Nie ma to wpływu na postępowanie odwoławcze.
Nie. Grzywna ma na celu przymuszenie do wykonania szczepień a nie ukaranie. Pełni zupełnie inną rolę niż np. mandat za złe parkowanie, który jak otrzymasz to już sobie auto może stać dalej. Zapłata grzywny nie zwalnia z obowiązku wykonania szczepień.
Ustawa nie ogranicza ilości nałożonych grzywien. Jedyne ograniczenie to maksymalna suma grzywien czyli 50 tys. W praktyce jednak kolejne grzywny nie są nakładane jeżeli trwa procedura odwoławcza. Procedura ta, wliczając ostatni element czyli skargę do NSA, trwa ok 3 lata.
Ponadto, zwykle to Sanepid drugi raz powinien powiadomić wojewodę, że obowiązek dalej nie został zrealizowany. Wynika z tego, że sprawa drugiej grzywny zależy od konkretnego Sanepidu. Czasem ten organ podejmuje ponownie jakieś działania, czasem nie. Nie ma reguły.
Nie. Sanepid często powołuje się na ten przepis jednak nie ma on w praktyce obecnie zastosowania. Przepis ten brzmi dokładnie tak:
§ 2. Tej samej karze podlega, kto, sprawując pieczę nad osobą małoletnią lub bezradną, pomimo zastosowania środków egzekucji administracyjnej, nie poddaje jej określonemu w § 1 szczepieniu ochronnemu lub badaniu.
Jak widać aby zastosować ten przepis musi być wyczerpana droga egzekucji administracyjnej. Czyli najpierw wojewoda musi nałożyć grzywnę, potem minister i wojewoda muszę rozpatrzeć odwołania, potem odwołania musi rozpatrzeć sąd wojewódzki i administracyjny. Dopiero wtedy, jeżeli zapadnie niekorzystny wyrok sądu w obu instancjach (WSA i NSA), można próbować nakładać taką karę z Kodeksu Wykroczeń.
Nie. Obecnie praktyka w całej Polsce pokazuje, że dopóki trwa postępowanie odwoławcze ponowne grzywny nie są nakładane.
Całe postępowanie może trwać nawet 3 lata. Około pół roku trwa postępowanie przed organami administracji (sanepid, wojewoda, minister) i drugie pół roku przed WSA. Na termin rozprawy w NSA czeka się obecnie 2 lata.
Nie. Do momentu skargi do NSA nie jest wymagane korzystanie z pomocy prawnika. Wszystko załatwia się listownie i nie ma konieczności zarówno korzystania z prawnika jak i osobistego stawiennictwa w urzędach czy sądach. Jedynie skargę do NSA może złożyć adwokat lub radca prawny ale jest to już ostatni etap postępowania odwoławczego.
Oprócz grzywny dodatkowym kosztem jest koszt upomnienia w wysokości 11,60 zł za każde upomnienie. Koszty te należy zapłacić bez względu na złożone później odwołanie.
Ponadto za wydanie postanowienia o nałożeniu grzywny organ nalicza kwotę 10% wartości grzywny, jednak nie więcej niż 68 zł. Czyli np w przypadku grzywny po 300 zł nałożonej na oboje rodziców będzie to 30 zł x 2 = 60 zł.
Oprócz tego w dalszym postępowaniu odwoławczym przed sądem uiszcza się opłatę sądową od wpisu w wysokości 100 zł za każdy wpis (skargę).
Na skutek brak zażalenia postanowienie stało się prawomocne. W takim wypadku możesz zrobić dwie rzeczy:
a) b) Jeżeli z ważnych przyczyn nie mogłeś złożyć odwołania w terminie, możesz złożyć wniosek o przywrócenie terminu. Wynika to z art.58 KPA:
Jeżeli np. byłeś w szpitalu i nie miałeś możliwości złożyć takiego odwołania to jest to uchybienie terminu bez twojej winy. Ważne jest to, że taki wniosek można złożyć do 7 dni od ustania przyczyny, czyli np po wyjściu ze szpitala. Razem z wnioskiem o przywrócenie terminu należy złożyć odwołanie.
Praktyka pokazuje, że punkt b) może być zastosowany tylko w poważnych przypadkach, tak więc wyjazd na wakacje lub zapomnienie nie zadziałają.
b) Przede wszystkim trzeba zapłacić grzywnę wraz z pozostałymi opłatami. Dalsze postępowanie zależy od aktualnej sytuacji prawnej w Polsce. Sprawdź te informacje zanim podejmiesz dalsze działania.
Jeżeli zapadnie pozytywny wyrok NSA, w którym sąd stwierdzi rażące naruszenie prawa przy wydawaniu postanowień o nałożeniu grzywny, możesz złożyć wniosek o stwierdzenie nieważności postępowania (dostępny na stronie ze wzorami pism). Prawo takie daje art. 156 KPA. Wprawdzie ten artykuł mówi o decyzji, ale art. 126 KPA mówi, że do postanowień na które przysługuje zażalenie stosuje się też przepisy art. 156. Czyli przepis ten dotyczy także postanowień.
Wniosek taki składa się do organu wyższej instancji, czyli jeżeli decyzję/postanowienie wydał Sanepid powiatowy to składa się do wojewódzkiego. Jeżeli wojewódzki Sanepid wydał decyzję/postanowienie to wniosek składa się do sądu administracyjnego.
Wniosek ten można złożyć w terminie do 10 lat od wydania decyzji/postanowienia. Unieważnienie decyzji/postanowienia skutkuje tym, że przestaje ono całkiem obowiązywać, czyli jest tak jakby go w ogóle nie było. Zatem przysługuje Ci zwrot wszystkich zapłaconych kwot (grzywny, kosztów egzekucyjnych) wraz z ustawowymi odsetkami.
Jeżeli zapadnie negatywny wyrok w NSA lub jeżeli dalej tego wyroku nie ma - nic nie możesz zrobić oprócz dalszego czekania na rozwój sytuacji. Jeden negatywny wyrok NSA nie znaczy, że sprawa jest całkowicie przegrana. W każdej kolejnej skardze mogą być zawarte inne argumenty, które NSA może uwzględnić.
Nie. Nie ma takiego obowiązku. Możesz złożyć takie oświadczenie ale nikt nie ma prawa Ciebie do tego zmuszać. Złożenie oświadczenia ułatwia sprawę przychodni i pacjentowi ale jednocześnie może przyśpieszyć podjęcie działań przez Sanepid. Lepiej jest nie składać żadnych pisemnych oświadczeń w przychodni czy w szpitalu przed urodzeniem dziecka.
Takie informacje przekazuje przychodnia na podstawie zapisów w karcie uodpornienia. Z doświadczeń wielu rodziców wynika, że nie zawsze to czyni, ale spoczywa na niej obowiązek sporządzania kwartalnej informacji do Sanepidu. Obowiązek ten wynika z Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie szczepień ochronnych:
O fakcie uchylania się od poddania obowiązkowym szczepieniom ochronnym, o których mowa w § 1, świadczeniodawca przechowujący karty uodpornienia zawiadamia pisemnie właściwego państwowego powiatowego inspektora sanitarnego.
W takim wypadku należy złożyć wniosek do organu, który wydał postanowienie o nałożeniu grzywny o uchylenie postanowienia podając jako przyczynę wykonanie obowiązku. Zgodnie z przepisami wykonanie obowiązku jest podstawą do uchylenia postanowienia. Do wniosku należy dołączyć zaświadczenie o wykonaniu szczepienia.
Jeżeli grzywna była zapłacona i organ uchyli postanowienie to grzywna będzie zwrócona.
Na mocy obowiązujących przepisów świadczeniodawcy wykonujący szczepienia są zobowiązani przekazywać informacje o osobach uchylających się od szczepień do Powiatowego Inspektora Sanitarnego. W związku z tym nie ma możliwości zakazania czy nie wyrażenia zgody na przekazanie tych informacji do Sanepidu. Ale jako pacjent masz zawsze możliwość zmienić świadczeniodawcę i nie musi być to wcale duża przychodnia. Nie musi być to także przychodnia czy lekarz, który ma podpisaną umowę z NFZ. Może być to prywatny gabinet pediatryczny lub inna dowolna placówka medyczna.
Tak. Rodzice sprawują władzę rodzicielską wspólnie i nie jest istotne kto z nich się zgadza, a kto się nie tylko czy doprowadzili wspólnie do wypełnienia obowiązku. Jeżeli obowiązek nie jest wypełniony to odpowiedzialność za to ponoszą oboje rodzice bez względu na ich poglądy czy różnicę zdań.
Nie. Karta szczepień wystawiana jest w szpitalu zaraz po urodzeniu dziecka i przekazywana do wybranej przez rodzica przychodni.
Wynika to z Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie szczepień ochronnych:
1. Karta uodpornienia, o której mowa w § 10 ust. 1 pkt 1, wystawiana jest:
1) dla dziecka bezpośrednio po jego narodzinach - przez osobę wystawiającą zaświadczenie o urodzeniu żywym i przekazywana za pokwitowaniem lub potwierdzeniem odbioru wskazanemu przez rodziców bądź opiekunów dziecka świadczeniodawcy sprawującemu opiekę profilaktyczną nad tym dzieckiem;
2) dla osoby dorosłej - przez świadczeniodawcę sprawującego opiekę profilaktyczną nad tą osobą.
2. Kartę uodpornienia przechowuje świadczeniodawca sprawujący opiekę profilaktyczną zgodnie z przepisami o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, a w przypadku osoby nieubezpieczonej - państwowy powiatowy inspektor sanitarny właściwy dla miejsca zamieszkania tej osoby.
Czasem zdarzają się jednak przypadki wydania karty szczepień rodzicowi. Przepisy o dokumentacji medycznej zezwalają na wydanie takiej dokumentacji pacjentowi za pokwitowaniem. Jednakże karta szczepień jest szczególnym rodzajem takiej dokumentacji i zasady jej przechowywania są ustalone w odrębnych przepisach. A tam przepisy nie wskazują możliwości wydania pacjentowi karty szczepień.
Jeżeli weźmiesz kartę szczepień nie oznacza to, że nie zatrzyma to całą procedurę. Znamy przypadki, w których właśnie tak się stało, tj pomimo braku kraty szczepień sprawę przekazano do Sanepidu. Jednakże nie jest to regułą.
Nie. Tzw. środków przymusu bezpośredniego nie można stosować w przypadku osób zdrowych. Żadna decyzja Sanepidu nie może takiej czynności nakazać. Tylko w wypadku podejrzenia lub rozpoznania choroby szczególnie niebezpiecznej i wysoce zakaźnej można zastosować jakieś zabiegi "na siłę". Wynika to z ustawy o szczepieniach:
Ta kwestia budzi wiele pytań i kontrowersji. Art. 31 ust. 3 Konstytucji ma treść:
Obowiązek szczepienia jest ograniczeniem w zakresie wolności obywatela. Pytanie pierwsze: czy jest konieczny dla ochrony zdrowia?
W wielu krajach europejskich obowiązku takiego nie ma i ochrona zdrowia obywateli na tym nie cierpi. Druga kwestia: Czy ten przymus nie narusza istoty wolności i praw? Prawo do wolności przekonań i wyboru metod ochrony zdrowia zdaje się być podstawowym i istotnym prawem obywatela i nie powinno być naruszane bez bardzo istotnego powodu.
Przymuszanie do wykonania szczepień jest często uzasadniane art. 68 ust. 4 Konstytucji:
Należy zwrócić tutaj uwagę na sformułowanie "epidemicznych". Choroba epidemiczna to choroba, która występuje na wybranym obszarze w większym niż przeciętnie nasileniu. Choroby, na które wykonuje się szczepienia obowiązkowe, przestały być chorobami epidemicznymi już wiele lat temu. Obecnie są to zwykłe choroby zakaźne, które, wg danych statystycznych nie charakteryzują się dużą ilością zachorowań. Z powyższego wynika, że art. 68 ust. 4 ma zastosowanie w przypadku rzeczywistego wystąpienia dużej liczby zachorowań na chorobę epidemiczną czyli stanu epidemii. Zatem przepis ten nie może stanowić podstawy do stosowania przymusowych szczepień ochronnych.
TK tym tematem jak dotąd się nie zajmował. Niestety, zwykły obywatel nie może wnieść skargi do TK. Wniesienie skargi jest możliwe zgodnie poniższymi warunkami:
- Skargę sporządzić może tylko adwokat lub radca prawny.
- Przedmiotem skargi może być tylko akt normatywny (ustawa, rozporządzenie, zarządzenie) a nie orzeczenie sądu.
- Trybunał Konstytucyjny może rozpoznawać skargę konstytucyjną wyłącznie wówczas, gdy skarżący wykorzystał już wszystkie, przysługujące mu w ramach postępowania sądowego lub administracyjnego, środki zaskarżenia lub środki odwoławcze.
- Skargę może wnieść także prezydent, marszałek, premier, prezes Sądu Najwyższego, prezes NSA, prokurator generalny, minister sprawiedliwości i Rzecznik Praw Obywatelskich.
- Każdy sąd może się zwrócić z pytaniem prawnym - gdy sąd ma wątpliwość co do aktu który jest istotny w prowadzonej sprawie (sąd zawiesza wtedy postępowanie).
Dyskusja na temat szkodliwości szczepień wykracza poza ramy tematyki prawnej.
Stanowisko organów administracji państwowej oraz wielu lekarzy jest takie, że szczepienia są bezpieczne i zapobiegają groźnym chorobom, a ewentualne niepożądane działania są kosztem ponoszonym dla dobra ogólnego. Ponadto, ich zdaniem, tzw. nieporządane odczyny poszczepienne występują bardzo rzadko i nie przekraczają 1 procenta zaszczepionych.
Tak, ale taka odmowa nie rozwiązuje problemu egzekucji tego obowiązku. Ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta mówi, że:
Jednakże art. 15 tejże ustawy mówi, że od tej zasady mogą istnieć wyjątki określone w innych ustawach:
W przypadku szczepień istnieje odrębna ustawa, która stanowi, że szczepienia ochronne są obowiązkowe. Jednak "obowiązkowe" nie oznacza, że mogą być wykonane bez zgody pacjenta, czyli z zastosowaniem przymusu bezpośredniego. Lekarz nie wykona szczepienia jeżeli odmówisz. Wykonanie zabiegu medycznego bez zgody pacjenta, czyli z zastosowaniem przymusu bezpośredniego dopuszcza art.36 ust.1 ustawy o szczepieniach. Ale możliwość ta dotyczy tylko osoby chorej na chorobę szczególnie niebezpieczną:
Zatem odmowa ta jest ważna i powoduje, że lekarz zabiegu nie może wykonać ale uprawnione organy mogą dalej ten obowiązek egzekwować. Za to na siłę wykonać zabiegu w żadnym wypadku nie wolno.
Tak. Przepisy Unii Europejskiej nie regulują tej kwestii i pozostawiają ją do regulacji w każdym kraju niezależnie. W większości krajów UE szczepienia nie są obowiązkowe (np. Niemcy, Austria, Norwegia, Anglia), w innych są ale wybiórczo, np. Belgia, Francja, Włochy.
Można, ale to nic nie da. Ustawa o szczepieniach mówi, że od szczepień może zwolnić jedynie zaświadczenie lekarza specjalisty. Innych przypadków zwolnienia ustawa nie przewiduje. W związku z tym nie ma znaczenia na co się powołujemy odmawiając szczepień: czy na przekonania religijne, czy na możliwą szkodliwość szczepień. Bez wspomnianego zaświadczenia procedura przymuszania będzie toczyć się bez względu na przekonania odmawiającego. Oczywiście można przesłać pisemnie swoje stanowisko do Sanepidu ale odpowiedź w tej kwestii będzie na ogół zawsze taka sama: obowiązek jest, a od obowiązku może zwolnić tylko zaświadczenie lekarskie.
Ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nie określa tego szczegółowo. Art. 17 ust. 5 stwierdza jedynie:
Przepisy nie precyzują jakiej specjalności ma to być lekarz, zatem należy założyć że dowolnej.
Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych precyzuje jedynie jakie informacje lekarz wpisuje do dokumentacji
§ 8. 1. Lekarz przeprowadzający konsultację specjalistyczną dla osoby, w przypadku której lekarskie badanie kwalifikacyjne daje podstawy do długotrwałego odroczenia obowiązkowego szczepienia ochronnego, odnotowuje w dokumentacji medycznej, o której mowa w § 9 ust. 1, wynik konsultacji specjalistycznej, z uwzględnieniem okresu przeciwwskazania do wykonania szczepienia, rodzaju szczepionek przeciwwskazanych do stosowania lub indywidualnego programu szczepień ze wskazaniem rodzajów stosowanych szczepionek oraz terminu kolejnej konsultacji specjalistycznej.
Przepisy nie precyzują czym się różni długotrwałe odroczenie od krótkotrwałego oraz kto wystawia krótkotrwałe. Zatem należy wnioskować, że krótkotrwałe odroczenie może wystawić dowolny lekarz (np. internista czy pediatra).
Ponadto trzeba wyraźnie zaznaczyć, że Sanepid czy wojewoda nie mogą ignorować problemów medycznych dziecka zgłaszanych przez rodziców nawet gdy nie posiadają oni formalnego odroczenia od szczepień. Sanepid lub wojewoda jako organy administracji państwowej mają obowiązek wnikliwie zbadać dostarczone dowody i wyjaśnić wszystkie wątpliwości. Inicjatywa dowodowa spoczywa zatem na organie prowadzącym postępowanie a nie na stronach tego postępowania. Podobne stanowisko wyraził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w wyroku z dnia 26.04.2016 sygn. akt III SA/Kr 901/11. Pamiętaj! Jeżeli dziecko ma problemy zdrowotne i nie posiadasz odroczenia - zgłoś sytuację do Sanepidu i wojewody dołączając kopie dokumentacji (wyniki badań, diagnozy, skierowania itd).
Jak uniknąć zaszczepienia dziecka w szpitalu po urodzeniu?
Istnieją dwa rozwiązania:
1. W trakcie przyjęcia dziecka do szpitala składasz pisemne oświadczenie o treści:
Taki brak zgody nie oznacza całkowitej odmowy, a jedynie odmowę wykonania szczepień w danej konkretnej sytuacji. Jednakże należy pamiętać, że to oświadczenie najprawdopodobniej zostanie przekazane przez szpital do Sanepidu co czasem powoduje wszczęcie postępowania administracyjnego.
2. Nie podpisywać żadnych oświadczeń ale oznajmić swoją wolę ustnie. W tym wypadku trzeba stale pilnować dziecka gdyż może być zaszczepione np. na skutek niepoinformowania wszystkich osób odpowiedzialnych za szczepienia.
Pamiętaj: Jako rodzic sprawujący opiekę rodzicielską Ty decydujesz o tym jakie zabiegi medyczne są wykonywane na Twoim dziecku i każdy taki zabieg wymaga Twojej zgody. To że szczepienia są obowiązkowe NIE oznacza, że można je wykonać bez zgody pacjenta czy rodzica! Te pojęcia są często mylone.
Szczepienie można wykonać bez zgody tylko w bardzo skrajnych przypadkach takich jak groźna epidemia (reguluje to ustawa o szczepieniach).
Bez względu na to, które rozwiązanie wybierzesz, dobrze jest nie wdawać się w żadne dyskusje prawne czy medyczne z personelem szpitala. Zwykle pogarsza to tylko atmosferę i do niczego nie prowadzi. Jak pacjent masz prawo odmówić wykonania zabiegu bez podawania przyczyny. Poproś o uszanowanie twojej decyzji.
Po wyjściu ze szpitala założona dokumentacja medyczna (w tym karta szczepień) jest przesyłana do wskazanego przez rodziców lekarza rodzinnego/pediatry. Dokumentacja nie jest wydawana rodzicom. Masz prawo wskazać dowolnego lekarza, a nie tylko dużą przychodnię mającą kontrakt z NFZ. Może być to także mały prywatny gabinet. Wybór prywatnego lekarza nie oznacza rezygnacji z pozostałych świadczeń refundowanych przez NFZ. Dziecku dalej należy się bezpłatna pełna opieka medyczna czyli wszystkie badania, konsultacje u specjalistów, szpital itd.
Nie, badanie kwalifikacyjne nie jest obowiązkowe ponieważ nie zostało to wyraźnie określone w żadnym z obowiązujących przepisów prawa. Obowiązek nie może być domniemany i powinien być jasno określony w przepisach.
Ustawa o szczepieniach mówi, że badanie kwalifikacyjne jest wykonywane przez uprawnionego lekarza w celu wyeliminowania przeciwwskazań do szczepienia. Ponadto mówi, że szczepienia nie można wykonać bez ważnego badania kwalifikacyjnego. A badanie to jest ważne 24 godziny.
Nie występuje tu żadne połączenie obowiązku szczepienia z badaniem, mało tego, badanie może być wykonane przez innego lekarza niż ten, który wykonuje szczepienie.
Zgodnie z Kartą Praw Pacjenta badanie kwalifikacyjne, jak każde inne świadczenie medyczne, jest dobrowolne i pacjent ma prawo odmowy. Taka odmowa skutecznie czyni obowiązek szczepień niewykonalnym. W myśl definicji niewykonalności, jest to taka sytuacja, która skutecznie uniemożliwia wykonanie obowiązku i ta przeszkoda ma charakter trwały.
Jak do tej pory organy administracji państwowej nie akceptują tego stanowiska argumentując to w różny sposób, ale najczęściej pojawia się wywód, że odmowa badania jest równoznaczna z odmową szczepienia, a szczepienie jest obowiązkowe więc skoro odmówiono jego wykonania to trzeba wszcząć egzekucję. Sądy administracyjne albo pomijają w ogóle ten wątek albo stoją na stanowisku, że wykonanie skoro wykonanie szczepienia jest obowiązkowe to badanie kwalifikacyjne też. Jest to zwykłe nadużycie prawa ale niestety tak wygląda orzecznictwo w Polsce.
Takie sytuacje w szpitalu niestety mają miejsce, ale na szczęście zdarza się to stosunkowo rzadko. W takim wypadku niewiele da się zrobić. Jeżeli szpital pomimo odmowy pisemnej zabieg wykonał to można złożyć skargę do dyrektora szpitala, do rzecznika praw pacjenta działającego przy wojewódzkim oddziale NFZ lub do rzecznika odpowiedzialności zawodowej działającego przy okręgowej izbie lekarskiej oraz przy okręgowej izbie pielęgniarek i położnych.
Tak, nie ma obowiązku korzystania w tym przypadku z publicznej służby zdrowia. Jednakże w większości przypadków zmiany przychodni karta szczepień nie jest wydawana rodzicowi, tylko przesyłana do nowej przychodni. Wynika to z Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie szczepień ochronnych:
W przypadku wykonywania szczepień ochronnych przez innego świadczeniodawcę niż sprawujący opiekę profilaktyczną, karta uodpornienia jest przekazywana świadczeniodawcy wykonującemu szczepienie za pokwitowaniem lub potwierdzeniem odbioru.
W Upomnieniu czy Wezwaniu bardzo często Sanepid wzywa do niezwłocznego wykonania obowiązku zakreślając jakiś termin, np 14 dni. Nie oznacza to jednak, że należy wykonać wszystkie zaległe szczepienia w tym terminie. W takim wypadku, gdy zaległych szczepień jest więcej, lekarz wyznacza indywidualny kalendarz szczepień i zgodnie z tym kalendarzem należy szczepienia wykonać.
Do Sanepidu należy przesłać pismo informujące o fakcie ustalenia indywidualnego kalendarza szczepień najlepiej wraz z jego kopią. Najlepiej też z zaświadczeniem o wykonaniu pierwszego szczepienia. W związku z tym, że obowiązek zaczął być realizowany Sanepid może postępowanie zawiesić, a po jego wykonaniu postępowanie umorzyć.
Tak. To że termin szczepienia minął nie oznacza, że nie może być ono wykonane w ogóle. W tym przypadku lekarz ustala indywidualny kalendarz szczepień i na jego podstawie wykonuje się wszystkie zaległe szczepienia w innych terminach niż określone w karcie szczepień.
Nie. Obowiązek szczepienia dotyczy tylko osób przebywających na terytorium RP. Wynika to z ustawy o szczepieniach, Art.5 ust.1.
Wynika z tego, że obowiązek dotyczy wszystkich którzy przebywają na terenie RP. Jeżeli wyjechałeś za granicę z dzieckiem - obowiązek już Twojego dziecka czy Ciebie nie dotyczy.
Sam wyjazd za granicę nie wystarczy, trzeba o nim powiadomić przychodnię i Sanepid ponieważ postępowanie administracyjne może się toczyć pod Twoją nieobecność (zobacz pytanie: Czy mogę po prostu nie odbierać pism z Sanepidu?). Zawiadomienie takie najlepiej jest wysłać listownie z kraju docelowego. Pismo powinno zawierać informację, że wraz z Tobą w kraju X przebywa też dziecko, którego dotyczą szczepienia. Nie musisz podawać pełnego adresu zamieszkania. Wzór pisma do pobrania tutaj.
Oprócz tego należy w piśmie wskazać pełnomocnika do doręczeń w Polsce. Taki obowiązek nakłada KPA. Może to być ktoś z rodziny, sąsiad, znajomy. Nie musi mieć żadnego pełnomocnictwa notarialnego wystarczy wskazać go organowi (imię, nazwisko, adres). Do tej osoby organ będzie wysyłał pisma. Nic więcej ta osoba nie musi robić, powinna odebrać to pismo i poinformować Cię o jego treści.
Jeżeli nie wskażesz tego pełnomocnika, postępowanie może się toczyć bez Twojej wiedzy. Organ nie ma obowiązku wysyłać pism poza granicę Polski.
Jeżeli chcesz w 100% działać zgodnie z przepisami możesz zgłosić do urzędu miasta lub gminy wyjazd za granicę na dłuższy czas. Otrzymasz w takim wypadku zameldowanie tymczasowe w docelowym kraju. Twój meldunek stały nie ulegnie zmianie, po prostu otrzymasz dokument potwierdzający meldunek tymczasowy za granicą. Kopię tego dokumentu prześlij do Sanepidu wraz z pismem informującym o wyjeździe.
Jeżeli toczy się w Twojej sprawie postępowanie to istnieje prawny obowiązek informowania o zmianie miejsca zamieszkania. Należy pamiętać jednak o tym, że można podać inny adres do doręczeń niż adres zamieszkania. Jeżeli np dużo podróżujesz to lepiej jest podać adres rodziców, którzy zawsze odbiorą pismo.
Pamiętaj! Nieodbieranie pism to duży błąd. Więcej w pytaniu "Czy mogę po prostu nie odbierać pism z Sanepidu?"
Jeżeli przeprowadzasz się za granicę - przeczytaj odpowiedź na pytanie "Wyjeżdżam na dłużej za granicę, czy dalej mam obowiązek szczepienia?"
Zależy to od rodzaju szczepień, ale w większości przypadków do 19 roku życia. Szczegółowe informacje można znaleźć w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych, §1 pkt.1 do 10.
Tak. Szczepienia są obowiązkowe maksymalnie do 19 roku. W związku z tym, że pozostał Ci jeszcze tylko rok masz spore szanse przeczekać ten okres nie narażając się na różne działania Sanepidu.
a) Jeżeli otrzymujesz upomnienia z przychodni oznacza to, że jeszcze trochę czasu upłynie zanim otrzymasz wezwanie czy upomnienie z Sanepidu. A nawet jeżeli to się później stanie, w dniu 19 urodzin obowiązek wygasa, a więc wszystkie związane z tym akty urzędowe też.
b) Jeżeli otrzymujesz pisma z Sanepidu, zwróć uwagę czy są adresowane do rodziców czy do Ciebie. Jeżeli do rodziców, to oznacza, że strona postępowania jest wyznaczona nieprawidłowo, a zatem decyzja czy postanowienie w takiej sprawie będzie miała poważny błąd prawny i tym samym będzie bardzo łatwo ją uchylić. W takim wypadku nic nie wysyłaj - poczekaj aż dojdzie do wydania postanowienia o nałożeniu grzywny. Rodzice powinni odwołać się zgodnie ze wzorami argumentując, że nie są już stroną postępowania gdyż dziecko, którego dotyczy postępowanie jest już pełnoletnie.
Jeżeli pisma są adresowane do Ciebie to znaczy, że procedura jest prowadzona prawidłowo i musisz się tym zainteresować. Przede wszystkim zawsze odbieraj pisma, sprawdzaj ich treść dokładnie i postępuj według strony ze wzorami pism. Od wszelkich postanowień czy decyzji masz określone terminy odwołań, których nie możesz przekroczyć!
Pamiętaj, że jesteś w dobrej sytuacji, bowiem tylko rok dzieli Cię od uwolnienia się od tego obowiązku. Nawet jeżeli postępowanie zakończy się grzywną i podczas procedu odwoławczego ukończysz 19 lat obowiązek wygasa i grzywna powinna być uchylona.
O fakcie ukończeniu 19 roku życia nie musisz nikogo powiadamiać, po prostu obowiązek przestaje Ciebie dotyczyć. Jeżeli jednak już coś otrzymywałeś w tej sprawie z Sanepidu - napisz krótkie pismo o tej treści:
"Informuję, że w związku z ukończeniem w dniu ........ 19 roku życia obowiązek szczepień ochronnych przestał mnie dotyczyć. Tym samym proszę o umorzenie postępowania prowadzonego w mojej sprawie."
Ze względu na przepisy prawa - NIE. Obecnie nie istnieją przepisy, które określały by wymóg posiadania wszystkich szczepień ochronnych przy przyjęciu do przedszkola czy innej placówki edukacyjnej.
Jednakże zdarzają się przypadki upominania się przez pielęgniarki szkolne lub inne osoby o informacje na temat wykonanych szczepień. Zawsze w takim wypadku poproś grzecznie o podstawę prawną takiego żądania. Często zdarza się, że osoby, które tego żądają powołują się na nieaktualne już rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 22 grudnia 2004 r. w sprawie zakresu i organizacji profilaktycznej opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą. Jeden z załączników do tego rozporządzenia określał szczegółowo zakres gromadzonych informacji o uczniu przez pielęgniarkę szkolną, w tym informacje o szczepieniach ochronnych.
Te przepisy nie są już aktualne i obecnie obowiązuje rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 28 sierpnia 2009 r. w sprawie organizacji profilaktycznej opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą, które nie określa wyglądu i zakresu tej dokumentacji tylko odwołuje się do Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 w sprawie w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania. A to rozporządzenie nie zawiera żadnego przepisu, który nakazywałby zbieranie informacji o szczepieniach ucznia.
1) informacje o przebytych chorobach i problemach zdrowotnych ucznia;
2) informacje o innych problemach mających wpływ na zdrowie ucznia;
3) wyniki przeprowadzanych testów przesiewowych.
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA z dnia 20 grudnia 2012 r. aktualizujące wyżej wspomniane rozporządzenie nie wprowadza zmian w tym przepisie.
Jednakże można sobie wyobrazić sytuację, w której np. prywatne przedszkole w regulaminie zawiera taki wymóg. W takim wypadku możesz się dostosować lub wybrać inne przedszkole.
W mediach opisywane były też pomysły jednego z radnych miasta Krakowa o wprowadzeniu podobnego przepisu w stosunku do przedszkoli samorządowych (finansowanych w całości przez gminę). Pomysł ten nie został zrealizowany ze względu na możliwe konflikty z innymi ustawami w tym z Konstytucją.
Nie. Personel medyczny nie ma prawa wymuszać na pacjentach i uzależniać wykonania zabiegu medycznego od poddania się wcześniej szczepieniu przeciw wzw B. Z informacji uzupełniających do kalendarza szczepień:
Niedopuszczalne jest odmawianie wykonania zabiegu medycznego związanego z naruszeniem ciągłości tkanek w przypadku braku szczepienia przeciw WZW typu B."
http://dziennikmz.mz.gov.pl/DUM_MZ/2012/78/akt.pdf
"Wszelkie ewentualne żądania przez szpital poddania się temu szczepieniu lub uzależnienie wykonania zabiegu operacyjnego od wcześniejszego zaszczepienia się, jest działaniem bezprawnym."
Postępowania w tej sprawie są w toku i na razie nie ma stanowiska sądu w tym temacie.
Z obecnie obowiązujących przepisów wynika, że takie przekazanie danych jest niezgodne z prawem. Ale podobnie jak w sytuacji wszystkich działań prowadzonych przez Sanepid, zależy to od interpretacji przepisów określających uprawnienia Sanepidu. Opisane jest to dokładnie na stronie "stan prawny" w sekcji "wątpliwości i zarzuty" w punkcie 1. Zakładając interpretację, w której Sanepid nie jest umocowany do kontroli obywateli w zakresie szczepień, gromadzenie danych tych obywateli nie jest zgodne z prawem.
Art. 51 Konstytucji:
4. Każdy ma prawo do żądania sprostowania oraz usunięcia informacji nieprawdziwych, niepełnych lub zebranych w sposób sprzeczny z ustawą
5. Zasady i tryb gromadzenia oraz udostępniania informacji określa ustawa
Ustawa o ochronie danych osobowych:
Art. 1.
2. Przetwarzanie danych osobowych może mieć miejsce ze względu na dobro publiczne, dobro osoby, której dane dotyczą, lub dobro osób trzecich w zakresie i trybie określonym ustawą.
Art. 23.
1. Przetwarzanie danych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy:
1) osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę, chyba że chodzi o usunięcie dotyczących jej danych;
2) jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa;
Jak wynika z powyższych przepisów, nie zawsze musi być wyrażona zgoda danej osoby na przetwarzanie danych. Ale taka sytuacja ma miejsce gdy dzieje się to na mocy ustawy, a zakres i tryb przetwarzania tych danych określa ustawa. Ani ustawa o szczepieniach, ani ustawa o Państwowej Inspekcji Sanitarnej nie zawiera takiego przepisu, który stanowi, że Sanepid gromadzi dane osobowe (w tym wrażliwe dane medyczne) osób nie poddających się szczepieniom ochronnym. Nie jest też określony tryb ani zakres tych danych.
Jedynie Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie szczepień ochronnych zawiera załącznik z informacją na temat danych osobowych osób uchylających się od szczepień. Ale jak napisano powyżej, takie uprawnienie musi wynikać z ustawy a nie z załącznika do rozporządzenia.
Skargi na takie działania zostały zgłoszone do Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych ale zostały odrzucone ze względu na powszechną i niewłaściwą interpretację ustawy o PIS. GIODO w uzasadnieniu formułuje pogląd, że Sanepid jest organem uprawnionym do kontroli obywateli w sprawie szczepień ochronnych i gromadzenie danych osobowych odbywa się w celu realizacji ustawowego obowiązku.
Odwołania na te postanowienia GIODO zostały złożone do sądów administracyjnych. Podobnie jak w przypadku innych odwołań, można przypuszczać że sądy wojewódzkie podzielą pogląd urzędników i dopiero NSA zbada tą sprawę gruntowniej.
Takie zgłoszenia były wysłane. Podobnie jak do Rzecznika Praw Pacjenta czy Rzecznika Praw Obywatelskich. Wszystkie te podmioty wyrażają ten sam pogląd, który można krótko streścić do stwierdzenia: szczepienia są obowiązkowe i służą ochronie społeczeństwa przed groźnymi chorobami, a sanepid czy wojewoda są organami uprawnionymi do egzekwowania tego obowiązku. Dlatego, zdaniem tych instytucji, nie ma podstaw do jakiejkolwiek interwencji Rzecznika, gdyż organy te wykonują swoje statutowe obowiązki.
Dopóki istnieje prawny obowiązek szczepienia - raczej się nie skończy. Formy i procedury mogą się zmieniać ale są małe szanse na to, żeby pomimo tego obowiązku organy administracji przestaly podejmować jakiekolwiek działania. Zwłaszcza, że w sprawie szczepień można zaobserwować okresowe silne kampanie medialne ukierunkowane na piętnowanie osób nieszczepiących i straszące skutkami braku tych szczepień.
Na pewno zasadne jest podejmowanie rozmowy z władzami w celu wycofania się z tak restrykcyjnego egzekwowania obwiązku jakim jest grzywna. Przesłanie wezwania do wykonania obowiązku wraz ze stosownymi informacjami na temat szczepień byłoby wystarczające z punktu widzenie zarówno przepisów prawa jak i poszanowania praw i wolności obywatela.
Szanse na zniesienie obowiązku szczepień są raczej małe. Zdecydowana większość społeczeństwa oraz różne środowiska medyczne i opiniotwórcze popierają istnienie obowiązku prawnego uważając, że obywatel nie powinien mieć prawa odmowy, a negatywne skutki szczepień są wyolbrzymiane.